PIĘĆ LAT PÓŹNIEJ
Podkład muzyczny
Na pogrzebie stawili się wszyscy przyjaciele Eleny i jej rodzina. Nie obyło się od grona ciekawskich dziennikarzy, którzy nie potrafili uszanować jej śmierci i postanowili dalej zakłócać spokój, na ceremonii pogrzebowej. Gerard był w opłakanym stanie. Jego oczy nigdy nie były tak opuchnięte, jak przez ostatni tydzień, gdy dotarła do niego informacja, że Elena i dziecko, które nosiła pod sercem zginęło w wypadku samochodowym. Spojrzał w lewo, dostrzegł Cesca, który wyglądał podobnie. Nie potrafił opanował łez, ale chyba nawet się nie starał. Oni nawet czuli to samo, oboje stracili miłość swojego życia. Gerard sięgnął po chusteczkę higieniczną i wydmuchał nos, następnie patrząc w prawo. Shakira. Była blada i również zapłakana. Obok niej stała jej mama i mama Eleny. Wszystkie trzy płakały, trzymając się pod ręce. Shakira poczuła na sobie wzrok Gerarda i również na niego spojrzała. W jej spojrzeniu było tyle nienawiści, ile nie dostrzeżesz w żadnym innym spojrzeniu. Gerarda ponownie uderzyła fala płaczu, a nasilił się on w momencie, gdy trumna jego miłości, była wkładana do ziemi..
Po raz kolejny obudził się z krzykiem, cały spocony i mocno zdyszany. Nerwowo rozejrzał się po pokoju, zatrzymując wzrok na oknie, za którym lał ulewny deszcz i szalała groźna burza. Usiadł na skraju łóżka, przecierając zmęczone i mokre od łez oczy. Będąc w takiej pozycji, ciągle płakał. Nie potrafił już spać.. powoli podniósł się z łóżka i wpatrywał się w kropelki deszczu, które tańczyły na szybkie. W każdej widział blask, jaki bił z oczu Eleny. Nie było jej przy nim już dobre pięć lat. Bardzo często śnił mu się pogrzeb miłości swojego życia. Żałował błędów z przeszłości. Wraz z romansem z Shakirą, stracił wszystko. Elena i jego dziecko zginęło w wypadku samochodowym, Shakira go nienawidziła, a Cesc zmienił klub, by nie patrzeć na niegdyś, swojego najlepszego przyjaciela. Został całkiem sam, na własne życzenie.
Po raz kolejny obudził się z krzykiem, cały spocony i mocno zdyszany. Nerwowo rozejrzał się po pokoju, zatrzymując wzrok na oknie, za którym lał ulewny deszcz i szalała groźna burza. Usiadł na skraju łóżka, przecierając zmęczone i mokre od łez oczy. Będąc w takiej pozycji, ciągle płakał. Nie potrafił już spać.. powoli podniósł się z łóżka i wpatrywał się w kropelki deszczu, które tańczyły na szybkie. W każdej widział blask, jaki bił z oczu Eleny. Nie było jej przy nim już dobre pięć lat. Bardzo często śnił mu się pogrzeb miłości swojego życia. Żałował błędów z przeszłości. Wraz z romansem z Shakirą, stracił wszystko. Elena i jego dziecko zginęło w wypadku samochodowym, Shakira go nienawidziła, a Cesc zmienił klub, by nie patrzeć na niegdyś, swojego najlepszego przyjaciela. Został całkiem sam, na własne życzenie.
_______________________________________
CZYTASZ = KOMENTUJESZ :)
Mocny epilog ;')
Dziękuję za wszystkie komentarze i wyświetlenia ^^ ten blog był moim przełomowym (jak powiedziała moja młodsza siostra) "jestem z Ciebie dumna, że w końcu zebrałaś się na uśmiercenie głównego bohatera opowiadania".. :)
Dziękuję za wszystkie komentarze i wyświetlenia ^^ ten blog był moim przełomowym (jak powiedziała moja młodsza siostra) "jestem z Ciebie dumna, że w końcu zebrałaś się na uśmiercenie głównego bohatera opowiadania".. :)
P. S Już teraz zapraszam na kolejnego bloga, znowu Leonella :) ale w innym wydaniu! :) niespodzianką opowiadania, będzie postać Cristiano Ronaldo :D KLIK
Do następnego! ;*